sobota, 14 września 2013

Spray chorniący włosy przed wysoką temperaturą

Cześć!
Z racji tego, że bardzo często prostuje włosy (dzień w dzień) muszę chociaż  starać się jakoś je chronić.
Na chwile obecną staram się ograniczyć prostowanie.. trzymajcie kciuki mam nadzieję, że mi się uda!
Dobra wracając to tematu - ja wybrałam  firmę Lecher. (zdjęcie tego spay'u podam niżej)
aby było prościej będę wypisywała plusy i minusy :)
Zaczynajmy!

Plusy:
+ Nie obciążą włosów
+ włosy są gładkie
+  są lśniące
+ końcówki włosów nie wyglądają na bardzo zniszczone (tzn. ja ogólnie mam takie jakby siano   , bardzo zniszczone końcówki lecz szkoda mi ich obcinać :C ) 
 + wygodna buteleczka

Minusy:

- jest tylko jeden minusik - spray ten jest troszkę lepki i pod wpływem temperatury przykleja się czasem do prostownicy.. łatwo to wyczyścić.

Nadal jestem chora, katar gardło i jeszcze troszkę uszy mi zatkało ja to mam szczęście..
ps. zdjęcie produktu jest z internetu gdyż nie mogę odnaleźć kabla usb.



6 komentarzy:

  1. świetny blog, podoba mi sie jak piszesz :)) zostaję na dłużej oraz zapraszam do siebie luuvmy.blogspot.com + obserwujemy ? :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam, ale chyba na przyszłe lato wypróbuję ;D

    Zapraszam do siebie - może też skomentujesz ? Będzie mi bardzo miło ;*
    http://imagine-day.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam, nie miałam, ale wygląda interesująco ;-)
    Co powiesz na wzajemna obserwację?
    Pozdrawiam,

    zabawa-moda.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. pewnie, że możemy obserwować:) ja już obserwuje:)

    OdpowiedzUsuń